Choć Polska znajduje się w strefie klimatu umiarkowanego, a od ciepłych mórz dzielą nas tysiące kilometrów, to na terenie naszego kraju znaleźć można bardzo wiele skamieniałości koralowców – zwierząt, które przed milionami lat, tak jak dziś, najchętniej zasiedlały płytkie, gorące zbiorniki morskie. Ten pozorny paradoks tłumaczy fenomen wędrówek kontynentów.
W erze paleozoicznej, około 450-350 milionów lat temu, teren Polski znajdował się na południowej półkuli, w niskich szerokościach geograficznych, a więc stosunkowo blisko równika. Co więcej, w tamtych czasach nasz kraj zajmowały przede wszystkim morza. W ich płytszych częściach żyły licznie koralowce, które tworzyły tam budowle przypominające dzisiejsze rafy, znane między innymi z wybrzeży Australii.
To właśnie dlatego znaleziska skamieniałych koralowców są w Polsce tak częste. Można je napotkać w osadach pozostawionych przez lądolód skandynawski, a także w Górach Świętokrzyskich, a mniej licznie również w innych miejscach. Często są to skamieniałości całych kolonii – takich jak na zdjęciu – złożonych ze szkielecików wielu wspólnie rosnących zwierząt. Niekiedy są one częściowo wypreparowane w naturalny sposób z otaczającej je skały, i dzięki temu – łatwe do dostrzeżenia. Okazy takie znajdowane są zwłaszcza w północnej Polsce.